środa, 28 grudnia 2011

16,5 km



mieszkanie z rodzicami
w domku na przedmieściach
jest strasznie wygodne
zbyt rozleniwiające
przeprowadzam się
blisko a mentalnie
cholernie daleko 
potrzebuję tego
zapraszam na 
kawę/piwo/cokolwiek

piątek, 23 grudnia 2011

merry x-mass

dzień przed świętami
ludzi ogarnia szał
wariactwo konsumpcji
i sztucznej radości
nie lubię tego okresu
moje święta przypominają
pieprzoną reklamę tchibo
szczęście tryska wkoło
czuję się cholernie 
samotny i zagubiony
wesołych świąt

niedziela, 18 grudnia 2011

changes



festiwal się skończył
jakoś tak dziwnie
w ciszy i milczeniu
nadchodzą zmiany
nie wiem jak duże
wszystko przemija
pieprzona ulotność
dziennik stał się
niedzielnikiem
muszę to zmienić
rzucam palenie
powodzenia!

niedziela, 11 grudnia 2011

timelight





dzień trwa zbyt krótko
kończę  pracę o 16
robi się ciemno
10 min i światło znika
a świat biegnie dalej
z słońcem czy bez
wszystko jedno
dziś niewiele
zabrakło mi słońca

środa, 30 listopada 2011

crisis




jest źle, w zasadzie tragicznie
ludzie media wszyscy dookoła
mówią o kryzysie,pieprzenie 
każdy przeżywa prywatne
euro grecja i hiszpania
nie mają nic do tego
mnie dopadła kumulacja
mam ochotę uciec
od wszystkich kryzysów
zbyt wiele
wszystkiego 

środa, 16 listopada 2011

Don't Try


rozchorowałem się
mam lenia totalnego
ładuję baterie
dorwałem Bukowskiego
w czasie czytania 
ego rośnie i ma ochotę
pić,pieprzyć,przeklinać
kwiatek jest obskurwiały 
rób zamiast próbować
motto alkoholika 
próbuję nie próbować

poniedziałek, 14 listopada 2011

back to reality






słucham doorsów nty raz
morrison był pierdolnięty
dzięki temu wyciu 
myśli odlatują
potrzebowałem tego
wieczorem zajmę się uczelnią
teraz chcę jeszcze
odrobinę polatać
mam dziwny humor
wystygła mi kawa

piątek, 11 listopada 2011

what a mess





jestem rozpieprzony 
mam 22 lata
czuję się jak wrak
w ten weekend 
nie wychodzę z łóżka
wokół panuje bałagan
wszędzie
nie  chce mi się 
więcej pisać
za dużo marudzę
lubię to więc
nie powinienem
BYŁO
BYŁO
BYŁo
BYŁO
JEST
BĘDZIE
BĘDZIE
BĘDZIE
BĘDZIE
.
.
art bleh

niedziela, 6 listopada 2011

step by step





po jaką cholerę 
fotografuję stopy?
pokazują miejsce
czas i emocje
historie zawsze
zostają niedopowiedziane
ja je znam inni nie muszą
tak jest lepiej
milczenie mówi więcej
tłumaczę się bez sensu


ps. w tym tygodniu mieszkam w bunkrze,zapraszam w czwartek (TIFF)

niedziela, 30 października 2011

getting cold








jest kurewsko zimno
emocjonalnie i wizualnie
poznaje ludzi
odbyłem ostatnio dużo rozmów
czegoś się dowiedziałem
o sobie, fotografii
i paru innych rzeczach
jest trochę inaczej
to na pewno
muszę zacząć myśleć inaczej

niedziela, 23 października 2011

long weekend





weekend trwa 4 dni 
upływa w 2 godziny 
męczy jak miesiąc
dzień ma 20 godzin
noc 3 a godzina gubi się.
festiwal trwa (www.tiff.wroc.pl) 
dzieje się fajnie 
po prostu  

poniedziałek, 17 października 2011

zombie mode





pierwszy wolny dzień. jestem zmęczony. jestem szczęśliwy. jest dobrze zamiast "musi być". Od 3 h skanuję. nazbierało  się dużo materiału. mam dużo zaległości. we wszystkim. do końca festiwalu zbiorę kolekcję zgonów. 

czwartek, 22 września 2011

in the corner. bye bye contax



chcialem zmian. wczoraj naszła mnie wizja. sprzedałem contaxa. wieczorem wystawiłem. dzisiaj ktoś kupił. jest już zapakowany. czuje się dziwnie. przywiązałem się do niego. nie mam zielonego pojęcia jak go zastąpić. mam ochotę na instaxa, manualnego nikona(fm2,fe2 ?). olumpusa mju2, yashice t4, mamiye c220 i yashice mat124. rozstrzał straszny. help. wiedziałem że coś spieprze. 
bye bye contax 

wtorek, 20 września 2011

exit trought the gift shop




wszystko jest poukładane
za bardzo
wpada w rutynę
staje się nudne
trzeba coś zmienić
chaos może być dobry

czwartek, 15 września 2011

passengers





pkp. jeżdżę codziennie. od kiedy pamiętam. mieszkam przy torach. 
jutro berlin. sfotografuję metro. inaczej. kolor jest fajniejszy. 
może wyjdzie cykl. o ludziach. pasażerach. spróbuję.
ten tydzień jest/był długi. mam go dość.

niedziela, 11 września 2011

dialog



trudno mi przychodzi kontakt z ludźmi. jest lepiej. nie jest dobrze. wczoraj było źle. lubię swoje okno. 
jest przy nim komputer. często przez nie spoglądam.         

niedziela, 4 września 2011

babies

monia & tymek 5.2011 kodak ektar

monia & tymek 6.2011 ilford pan

ludzie się żenią. płodzą dzieci. rodzą dzieci. ja jestem dzieckiem.
nie wyrosne z tego. koniec kropka
 post z dedykacją dla turkowej rodzinki. opóźnione gratulacje.

czwartek, 1 września 2011

66




mam blokadę. myślę migawkowo. focę migawkowo. lubię to. czasem trzeba inaczej. próbowałem inaczej. mam problem. chcę zrobić parę cykli. pożyczyłem od kumpla średni format. miałem zrobić konkretny cykl. zrobiłem kwadratowe migawki. spodobał mi się kwadrat. trudna kompozycja. chce się jej nauczyć. 

sobota, 27 sierpnia 2011

i am the car




jestem samochodem. stoję w korku. wszyscy chcą gdzieś dojechać. trzeba znaleźć odpowiednią drogę. osiągnąć odpowiednią prędkość. ominąć przeszkody. nie przejmować się znakami i zakazami. rozpędzam się. droga jest prosta ale pod górkę.

poniedziałek, 22 sierpnia 2011

accidental portraits

Agata 
Ania 
Ela
 
Patrycja
Paula
Sara

dawno nie fotografowałem ludzi. nie lubię tego robić. 
chyba nie umiem. chcą wyglądać ładnie. wyglądają nienaturalnie.
zrobiłem. wszystkie przez przypadek. bo miałem aparat w dłoni.  
wszystkie kobietom. przez przypadek. każda zorientowała się 
w trakcie wyzwolenia migawki. są jakie są. są prawdziwe. 
tylko to je łączy. przypadek.